Mam pytanie : dlaczego i czym Dove was denerwuje? Nie rozumiem, mi ona nie przeszkadza
Witam,
Osobiście mnie niczym, ale ma specyficzny sposób grania. Nie znam jej jako osoby osobiście, i jak zachowuje się po za planem filmowym, ale grając w serialu, może niektórych denerwować.
Ja bym jej grę porównał troszkę do Zenday'i lub Belli Thorne w serialu "Taniec rządzi". Jedni będą je uwielbiać, inni nie znosić :) Wszystkim nie dogodzisz :) Właśnie chodzi o to, że gra tak specyficznie.
Osobiście jak wspomniałem wyżej nie przeszkadza mi jej gra, nawet powiedziałbym, że lubię ją. Serial przyjemny, hmm no i nic więcej po 3 odcinkach chyba nie powiem, kolejny z kanonu Disney"a. Może co dla niektórych wydawać się głupkowaty, ale taka właśnie jest jego rola... ma śmieszyć, a nie poruszać jakiś poważnych wartości. Chodź nie zapominajmy, że przy każdym odcinku jakaś pouczająca lekcja jest. przyjaźń, lojalność itd.
Po za tym duży plus dla Dove za wcielenie się w 2 role, no bo jednak nie jest to takie łatwe, na jakie wygląda. A nawet jej to wychodzi.
Tyle ode mnie.
Pozdrawiam
Taa bo Selenka jest takim ideałem ;p Zamiast dać komuś szansę się rozkręcić i popatrzeć obiektywnie, to lepiej jest kogoś nazwać pustą lalą bo taką akurat gra rolę... Znasz ją prywatnie że ją oceniasz? Zgoda , jej bohaterkę można nie lubić jak zauważył mój przedmówca ale liczy się też coś takiego jak pomysł na serial. A zagranie dwóch osób o całkiem różnych charakterach i sposobie bycia też jest sztuką. Nie jestem fanką tego serialu ale całkiem fajnie się go ogląda. Momentami nawet śmieszy.
dziewczyno ty się już nie wypowiadaj.
Owszem jedna z postaci granych przez Dove (Liv) była na początku irytująca ale z kolejnymi odcinkami zaczęła się zmieniać na lepsza i jest bardzo w porządku a po za tym jak można oceniać kogoś po postaci jaką gra ? i to jeszcze tylko przez 2-3 odcinki ?
Ogólnie jak tak patrzę na różne wywiady z Dove i jej posty na portalach społecznościowych to wydaję się BARDZO SYMPATYCZNA a ostatnio zaczęła wspierać fundację walczącą z prześladowaniami w szkołach ale pewnie oceniajmy ją po charakterze postaci
emmm moim zdaniem to też zależy od gustu która postać jest irytująca a która nie, dla mnie np: to Maddie jest bardziej irytująca, pewnie dlatego że kocham postacie typu Liv, a postacie typu Maddie mnie prędzej irytują, a Dove jest i tak jedną z lepszych aktorek obecnego Disneya i bardzo dobrze gra dwie role. Normalnie też jest sympatyczna.
Po pierwsze jest jej gra aktorska, która moim zdaniem jest irytująca. Tyle co podpatrzyłam w Liv i Maddie to Liv, którą między innymi gra w kółko tylko piszczy, klaszcze w dłonie, a jej piskliwy głos sprawia, że mam ochotę wsadzić głowę do piekarnika.
W innych filmach też powiela schematy ,,durnej blondynki kochającej modę'', a, jeśli to jest jej szczy możliwości to o jakim my pagórku tu mówimy? Każdy potrafi piszczeć i udawać, że ekscytuje się nową kolekcją Prady. To nie nazywa się fenomenalnym aktorstwem.
Do tego nie potrafię znieść jej wyglądu. Ma po prostu taką przesłodzoną twarz. Widziałam jej stare zdjęcia i wygląda na to, że przeszła operacje, ale nie widziałam oficjalnego potwierdzenia, więc nie uznaje tego za wyznacznik, dlaczego ja lubię, lub nie.
Nie lubiłam jej jeszcze przed tym jak się o tym dowiedziałam.
Po prostu mnie irytuje. Tak czasem bywa, niektórzy aktorzy mnie nie irytują, inni tak. Każdy ma inny gust.