teraz jakoś trochę spuścił z tonu.
wątpie po prostu nikt nie chce starych aktorów już zatrudniac do filmów i tyle. Fronczewskiego, Stuhra , Linde zobaczysz raz na ruski rok... Młodzi się nie utozsamiają z nimi temu ich nie ma na ekranach... Dla mnie to sa rewelacyjni aktorzy, moje dzieciństwo. Natomiast nie znosze nowego pokolenia to co teraz wypuszczane jest ze szkół filmowych to jakaś masakra... Z nowego pokolenia to bardzo dobrymi aktorami są np Dawid Ogrodnik i Tomasz Schuchardt a reszta to takie drewno ze szkoda gadać.
Sorry za późną odpowiedź, ale jakoś mi umknęło powiadomienie wtedy i przypadkiem teraz tu trafiłem, ale podpisuję się pod Twoim wpisem obiema rękami. Dla mnie też starsze pokolenie aktorów to niedościgniona klasa dla tej masy podobnych do siebie lalusiów młodego pokolenia