zalozylem konto specjalnie po to by napisać to co mój przedmówca. Ten film nadaje się wyłącznie dla zbuntowanych nastolatek i nie mam pojęcia jakim cudem ma tak wysoką ocenę?! Zawsze szanowałem opinie forumowiczów i ich oceny, a co za tym idzie sugerowałem się w selekcji filmów. Po tym incydencie jednak, 2 razy sie zastanowie zanim zmarnuje 3h na ściąganie :P

Och, nie przesadzajcie:D
Fajna fabuła ściągnięta z dzieła Szekspira, dodatkowo fajna muzyczka i dobrze dobrana obsada. Spoko komedia na popołunia:) Was ten film nudzi, ale nie jedźcie po innych,
pozdrawiam:))

zgodzę się z tobą że fabuła jest niekonwencjonalna i wyróżnia się od innych tego typu filmów. Muzyka i obsada co najwyżej przeciętne. Poza tym miejscami film na prawde żenuje dlatego dziwię się że zawędrował tak wysoko na liście.
Możliwe że moja ocena jest zbyt subiektywna, ponieważ jako facet, nie przepadam za romansidłami i jak już sie zdecyduje takie obejrzeć to oczekuje czegoś bardzo dobrego. A Ty, pewnie jako kobieta, masz zupełnie inny punkt widzenia :)

No fakt, jesteś facetem i z góry właściwie można przyznać, że tego typu filmy ocenisz niżej ode mnie;) nie, no nie mówię, że obsada jest wybitna czy bardzo dobra, ale jest ok(główna bohaterka moim zdaniem wygląda lepiej jako chłopak:).
Co do wysokiego miejsca- film był dobrze rozreklamowany i myślę, że w większości spełnił wymagania widzów- ciekawa, dosyć oryginalna fabuła i cała reszta... Nie był jakoś straaasznie PRZEreklamowany, a przecież teraz jest masa takich "filmów" i po nich człowiek zaczyna wątpić we współczesną kinematografię. Poza tym nastolatki uwielbiają takie filmy, a i dorośli(tak, tak- kobiety) nie pogardzą nim na wieczór:)
Pozdrawiam

Muszę cię zaskoczyć, aczkolwiek nie lubię się tym chwalić, że od czasu do czas też lubię sobie strzelić jakąś komedię romantyczną. Widziałem już całkiem sporo takich filmów i muszę Ci powiedzieć, że ten gatunek podobnie jak inne (wojenne, horrory) bardzo przypada mi do gustu.. Do ulubionych mogę zaliczyć filmy takie jak: "To właśnie miłość", "Zupełnie jak miłość" i ..."Miłość, nie przeszkadzać":p
Wracając do "Ona to on", zgodzę się z tobą, że główna bohaterka lepiej wygląda jako przedstawiciel "brzydszej płci". Poza tym widziałem ją w amerykańskim serialu komediowym (Siostrzyczki czy coś takiego) i tam też mnie nie zachwyciła..
W takim razie wysuwa się wniosek, że reklama to połowa sukcesu ;)

Ooooo, faktycznie, zaskoczyłeś mnie:)
Amanda(Viola vs Sebastian) moim zdaniem ogółem jest kiepską aktorką, oglądałam chyba 3(?) filmy z jej udziałem i we wszystkich jest sztuczna i groteskowa.
Taaak, reklama to faktycznie duża część sukcesu, ale bardzo ryzykowna. Jeśli była zbyt duża, okazała, a film nie dorasta jej do pięt to społeczeń stwo, widzowie , zareagują bardzo negatywnie. Często właśnie za to obniża się filmom ocenę, choćby na filmwebie;)

No tak, ale skoro film jest dobrze zareklamowany to i tak do kin pójdzie masa ludzi co niesie za sobą całkiem spore zyski. Więc jeśli twórcy nie myślą o tworzeniu drugiej części, nie muszą dbać o dobre zdanie na temat stworzonego filmu. kasakasa :)
A jeśli już mówimy o takich filmach to polecam, dosyć stary film, ale możliwe że nie widziałaś - Pamiętnik(2004). Chyba mój ulubiony taki film.. :)
Pozdrawiam

Kasakasakasakasa- jeszcze raz kasaxD
Oczywiście, że oglądałam pamiętnik! Tak,dla mnie to także jednen z najlepszych i najciekawszych romansów jakie oglądałam, najfajniejsze to, że jest w połowie dramatem, to od razu zmniejsza szansę ogólne potępienie. Ludzie lepiej przyjmują chyba dramaty... Gdyby owy pamiętnik skończył się tym, że Alie odzyskała pamięć, choroba się cofnęła, dostałby miano "dennego szjsu", a tak to teraz jest wartościowy bo pokazuje jakie życie jest okrutne:/ Ale równocześnie koniec pozostawia trochę nadziei na to, że nie tak bardzo ponieważ jest trochę słodki i nieprawdobodobny bo para kochanków umiera razem w tym samym czasie.
Szkoda, że nie będzie drugiej części;D

To dobrze, że widziałaś ten film ponieważ jest on typowym przykładem tego, że film słabo czy źle zareklamowany też może odnieść olbrzymi sukces. Obejrzałem ostatnio trailer do tego filmu i muszę powiedzieć, że gdybym przed obejrzeniem jakiegoś filmu kierował się właśnie zwiastunami, to "Notebooka" nawet bym nie dotknął. Trochę pokrzepiające, że w dobie 'hollywoodzkich' produkcji, gdzie liczy się przede wszystkim obsada, niekonwencjonalny scenariusz, renoma reżysera czy wpompowana kasa, sukces może odnieść taki film o tematyce wydawałoby się oklepanej z każdej strony :)
Nawiązując jeszcze do filmu. Czy wiesz że zdobył on nagrodę w MTV movie awards za najlepszy pocałunek? :P
(Filmik jest na youtube.com pod hasłem: The Notebook MTV Best Kiss Award)
Ponadto Rachel McAdams i Ryan Gosling są parą od momentu tworzenia filmu.

Heh.. najwidoczniej nie tylko na widowni zrobił mocne wrażenie.. :)

Dokładnie, temat oklepany i w ogóle fabuła schematyczna, ale film ma klimat. Nie wiem skąd oni wytrzasnęli Rachel McAdams, ale jestem zachwycona. Cudowna aktorka:)
Ja w przeciwieństwie do Ciebie, po oglądnięciu trailera oglądnęłabym film lekko nim zachęcona, ale niezbyt przekonana(nie oglądałam najpierw trailera, spekuluję:). W końcu nie grał w nim nikt znany, wcześniej o nim nie słyszłam, więc musi być słaby. Fakt, nie miał praktycznie żadnej reklamy, co się z tym wiąże pogłosu i przeszedł bez większego echa. Kiedyś tak patrzyłam na filmy, czyli totalnie przez pryzmat reklamy:/
Dzięki Bogu film dotarł przez przypadek do moich rąk i jestem bardzo zadowolona, że go zobaczyłam. Poleciłam go już komu mogłam;)

Och tak, jasne, że wiem o tej nagrodzie! Heh, oglądałam ten filmik kilka razy, ale dzięki za informację, gdybym nie wiedziała na pewno bym sprawdziła;)
I z historią miłości Ryana i Rachel również zdążyłam się zapoznać. Najpierw na planie się nienawidzili. Podobno kiedy ona wchodziła do pomieszczenia gdzie grali jakąś scenę on rzucał tekst typu "fajnie, ze wpadłaś" głosem pełnym sarkazmu, ale potem się polubili, potem zakochali. Ale tym razem również Cię wyprzedzę- zerwali chyba rok temu;)
Brzmi jakbym miała obsesję, ale szukałam wszelkich informacji o pamiętniku tylko raz. Chętnie przeczytałabym książkę.

Słyszałeś o filmie "Zmierzch"??
Ha, to jest dopiero przegięcie z reklamą.

Pozdrawiam:D

Heh, też tak mam że po obejrzeniu dobrego filmu wertuje strony na sieci w poszukiwaniu jakiś ciekawostek.

Nie widziałem tego filmu, ale obejrzałem trailer i fajnie im to wyszło. A co, polecasz?

Pff, proszę Cię:D
Ta reklama jest 100 razy więcej warta niż ten film. Może dlatego, że przeczytałam najpierw książkę(także nienajwyższych lotów, ale jednak lepszą od filmu) a na jej podstawie można by zrobić coś zdecydowanie bardziej wartego uwagi. Tyle zachodu o coś tak słabego... Ale cóż, trudno. Przynajmniej Trailer przyjemnie sie oglądało;))

a znasz jakies dobre filmy godne polecenia? mysle ze po sesji sobie troche poogladam a moze nawet kopsne sie do multikina ;)

Wiesz, znam dużo filmów wartych polecenia, ale w nowościach kinowych się nie orientuję.
Napiszę Cię kilka tytułów, ale oczywiście mogą Ci się te filmy nie spodobać w każdym razie mi się podobały, większość nawet bardzo. Albo je oglądałeś, w każdym razie, wybierzesz sobie.
Zacznij może od jutrzejszego "Tajemnica Brokeback Mountain" leci na tvn-ie o 21 podajże. Film jest dosyć interesujący, lecz jednak nie zachwyca. Uwielbiam w nim grę Ledger'a i Gyllenhaal'a- byli świetni. I w ogóle brawa, że odważyli się w nim zagrać.
Z czarnego humoru polecam "Gnijącą Pannę Młodą" Tim'a Burtona. Uwielbiam ten film, ma świetny klimat. Obejrzyj lepiej z napisami, lektor nie pasuje do tego obrazu. Ach i z tego samego gatunku jeszcze "Ze śmiercią jej do twarzy".
Najśmieszniejsza i w ogóle najlepsza amerykańska komedia (z tych nowszych) jaką oglądałam to "Dziewczyna z sąsiedztwa". Ale ostrzegam: film jest ostro zboczony. Ale naprawdę świetny:)
Z komedii-dramatów: "American Beauty", "Forrest Gump", "Edward Nożycoręki" ale to klasyka, więc podejrzewam, że oglądałeś.
Z dramatów-romansów:D polecam "Zakochany bez pamięci"(ale ostrzegam- ten film nie spodobał się masie osób, jest niby zbyt zagmatwany, ja się z tym nie zgdzam). Carrey udowodnił w im, że potrafi zagrać w czymś poważnie i kogoś nieprzypominającego Ace’a Ventury;)
"Południe- Północ" dosyć dziwny, ale bardzo dobry film. Nie jestem pewna czy się Tobie spodoba, jest dosyć ckliwy i do tego polski. Szyc, Grochowska(nawet dobrze jej poszło) Więckiewicz(gra kilka ról). Mnich wyrusza z buta nad morze i po drodze spotyka prostytutkę. Nie będę Ci tu opowiadać o co dokładnie tam chodzi.
Jeden dramat(?) historyczny o Henryku VIII "Kochanice króla" z Portman, Johanson, Bana(Hector z Troji) może kojarzysz. Nawet wierny prawdziwej historii Ci powiem
Equlibrium- genialny, genialny, genialny!!! Obejrzyj koniecznie;) Taki dramat z dawką romansu i zdecydowanie fantasty(to chyba dobre określenie).
No i na koniec "Wywiad z Wampirem", jednen z nielicznych filmów, które dorównują książce. Bardzo dobra gra Pitt’a.
Nie umiem zbytnio wciskać(polecać) komuś filmów, ale poleciłam Ci naprawdę jedne z lepszych jakie oglądałam. Oczywiście to nie wszystkie
Pozdrawiam

Hehe, to wygląda na to że mamy bardzo podobny gust bo większość tych filmów oglądałem i też osobiście bym je polecił. Więc mogę ci powiedzieć że masz świetny gust :D
Tak poza tym, trochę mnie zaskoczyłaś tym że spodobało Ci się "The girl next door". Z tego co wiem, to sporo chłopaków po obejrzeniu tego filmu przeżywało i wciąż przeżywa niespełnioną miłość do Elishi.. :P
A z filmów, nie widziałem jedynie Wywiadu z wampirem i muszę przyznać że nigdy się nie spodziewałem aby film z 1994(!) roku tak mnie zadziwił. Magiczny klimat, świetna gra aktorska - co za obsada. Jednak jak dla mnie było parę nieścisłości w filmie oraz zawiodłem się trochę na zakończeniu choć ostatnie słowa Cruise'a ratują trochę sytuację :)

niezły my tu offtop kleimy tą rozmową :P

Hah, co tam, odbiegliśmy trochę od tematu głównego, ale kto by się tym przejął??:DD Nikomu nie przeszkadzamy.
Dzięki za komplement:)) Skoro chwalisz mój gust i mówisz iż Twój podobny do mojego to faktycznie Twój też jest bardzo fajny;)
Ooooch taaaak, Elisha wyszła po prostu genialnie i gdybym była chłopakiem to też bym na nią leciała;) Ale w końcu grała w tym filmie gwiazdę porno, musieli wybrać kogoś kto się nadaje. Nie będę nie lubić jej za to, że genialnie wygląda:)
Hmmmm... Nieścisłości w Wywiadzie z Wampirem?? Kurczę, nie zauważyłam... Koniecznie powiedz mi jakie!:D
:))

Racja, postać Elishi została tak skreowana że pod względem charakteru i wyglądu nie pozostaje nic do dodania :) Co prawda można powiedzieć, że trochę zbłądziła jako gwiazdeczka porno, ale i tak śmiało można ją okrzyknąć ideałem kobiety, pomimo że takie nie istnieją :)
A co do wywiadu to zdziwiłem się chociażby 'nieśmiertelnością' Lestata. Z tego co policzyłem, ginął aż 3 razy, w tym podpalony przez Louisa, który później zabija wampiry Armanda nieodwracalnie w ten sam sposób.

Jest, jest idealna:) Ale przecież to film... Gdyby istaniały takie kobiet to mielibyście szczęście, nie ma co.
W związku z wywiadem.... Myślę, że chodzi o to, że Lestat był bardzo silnym o ile nie potężnym wampirem. I był prawie niezniszczalny. Nie jestem w tych sprawach ekspertem(wampiry), ale czytałam późniejsze książki i na to wychodzi. Podobno pił krew z najstarszych i najpotężniejszych wampirów, to daje wielką moc, a te wampiry z teatru były stosunkowo młode i ogólenie rzecz biorąc słabe. Ale z góry mówię, że nie jestem pewna!
Ach, ogldnęłam ostatnio fajny film, "Miłość na żądanie". Romans. Z góry mówię, że nie komedia, skoro lubisz pamiętnik to polecam:)

Kto wie, może istnieją :P
Dzięki, na pewno obejrzę dzisiaj albo jutro. I żeby nie być takim niewdzięcznikiem to też zaprosze do filmu "Milosc nie przeszkadzac". Jeżeli nie przeszkadza ci język francuski w tle to ten film to całkiem niezła rozrywka.
Sorry za zwłokę z tymi odpowiedziami, ale ostatnio mam straszne urwanie głowy - na szczęście niedługo już trochę wolnego :)

Ja również Cię przepraszam, sama też ledwo mam czas.
Oglądałam "Miłość. Nie przeszkadzać" bo napisałeś kiedyś, że jest fajny i powiem Ci, że dla mnie średni, ale spoko, można oglądnąć;)Momentami trochę przynudnawy, ale miał kilka śmiesznych momentów:D
Teraz zabieram się za "Potop" bo moja historyczka uważa, że skoro jej syn(którego uczyła, co dla mnie jest trochę dziwne) interesuje się historią to my też musimy oglądnąć "Ogniem i Mieczem" itp., obecnie, powiedziała, że nikt z nas nie ma szans na piątkę. Co za dziwna kobieta. Przez nią nigdy nie będę miała 5.
Aaaa, jeśli będziesz miał czas, to oglądnij sobie "Zakochanego Moliera". Bardzo sympatyczny film. Francuskojęzyczny. Na początku trochę przynudnawy, ale się rozkręca.
No, to jak znajdę jeszcze jakiś film godny polecenia to dam znać:D Może "Potop" mi się spodoba(hahaha).

W takim razie ja tez się zrewanżuje krytyką i powiem, że mi z kolei "miłość na żądanie" średnio się podobał :P
Współczuje lekturek :D Też to przerabiałem, a z potopem to nawet długo walczyłem o zaliczenie, a co dopiero o 5! ^^
Ale czego bym nie zrobił żeby wrócić do Liceum.. :)
Ok, następny film - "Zakochany Molier"

Hahahaha, też chciałabym pójść do liceum:D Jeszcze trochę przede mną. Wczoraj za to oglądałam naprawdę świetny film: "Niebezpieczne Związki"! Jest naprawdę poruszający, że tak powiem. To znaczy... Wywarł na mnie spore wrażenie. W każdym razie koniecznie go oglądnij. Możliwe, że już to zrobiłeś. Przy okazji zahaczyłam o jeszcze dwa powiązane filmy "Szkoła uwodzenia"(strasznie sztuczne wszystko w nim było i dodatkowo zadziwjająco kiepska główna aktorka, jakaś Sara Michelle Gellar, czy jak tam się pisze jej nazwisko) i "Volmont"- ten również polecam. Ale ani jeden ani drugi nie dorównuje "Niebezpiecznym związkom".
Tak, ja też nie zachwyciłam się jakoś strasznie "Miłością na żądanie', ale ten koniec mnie po prostu rozbroił. Zabetonowali się! Chore... Tak, tak to oczywiście z wielkiej miłości, ale i tak mnie to zamurowało.
Ale jeśli Ty też oglądniesz coś fajnego, to daj znać;)

Beznadzieja, beznadzieja, beznadzieja.
Naiwny, nudny, przewidywalny.

mi się podobał film . ;]
ale szanuję zdanie innych . ;D

Mi także przypadł do gustu;),
fabuła była dośc oryginalna, obsada dobra.
Mi się podobało ; )

Także się zdziwiłam dlaczego ten film ma tak wysoką ocenę... Moim zdaniem nie zasługuje na taką ocenę. Fabuła jest po prostu banalna, a o obsadzie nie wspomnę... Na ekranie wyszczerza się "sweet" Amanda Bynes. Coś więcej? Dla mnie ten film to jedna wielka kompromitacja.

Puścili nam to w szkole na prima aprilis i wszyscy narzekali jaki jest nudny.

Napiszę jedno: o gustach się nie dyskutuje.:)
Więc moi drodzy, przestańcie się kłócić, czy jest to film fajny czy nie.
Jednemu się podoba, drugiemu nie i nic na to nie poradzimy, więc myśle, że powinniśmy zakończyć tą dyskusje.

jak dla mnie boski- świetna gra Amandy, cudowne dialogi, fajny pomysł i dużo dużo śmiechu

obejrzyj sobie film "eryk wiking" może ci sie spodoba a najlepiej "władca pierścionka" :D