Tak się powinno robić polskie filmy. Pięknie, z uważnością, szacunkiem dla bohatera i widza - i z miłością. Prawdziwe kino, pełne wszelkich uczuć. Dialogów nie powstydziłby się film fabularny. Czujemy ich ciężar, bo przez życie napisane. A jacy pełnokrwiści bohaterowie - kreacja na miarę Tomasza Kota.
No właśnie co do dialogów to mam pewne zastrzeżenia - według mnie są one w wielu przypadkach zainscenizowane na potrzebę filmu, zwłaszcza w momentach gdy dotyczą poważniejszych kwestii. Na przykład rozmowa sprzedawczyń, gdy jedna próbuje przekonać drugą, żeby ta wróciła do swojego dziecka, a potem "spontaniczna" wypowiedź nawróconej matki do córeczki, o tym, że trzeba być pewną siebie itp.