Oglądałam kilkanaście razy i za każdym razem śmieszy,wciąga nie nudzi przez prawie cały film
trzyma równy poziom.Znakomita gra Murphego :) 10/10
lat 80-tych, świetny Eddie Murphy, a także duet Judge Reinhold-John Ashton, do tego dobra muzyka ze słynnym motywem, humor, akcja, Axel Foley rządzi!!!
Może nie śmiałam się cały czas, ale co za dużo, to nie zdrowo, prawda? ;D Uwielbiam ten film głównie za genialnego aktora, jakim jest Eddi. ;D
Typowa historia gliniarza, który musi sam wymierzyć sprawiedliwość zabójcom kumpla. Nikt nie bawi się w subtelności -
skoro pracodawcę kumpla gra Steven Berkoff, więc wiadomo, że to łajdak czystej próby. Trzeba go tylko przyskrzynić.
Po drodze główny bohater wdaje się w utarczki z miejscową policją. Jednak...
bo jest jedną z niewielu świetnych wizytówek swoich czasów. Doskonała muzyka, była hitem mnóstwa list przebojów przez wiele miesięcy. Bardzo dobra gra Murphego, bardzo świetny humor. Oglądałem go kilka razy i za żadnym, nie był nudny. Daję 9/10.
Moim zdaniem to wieczny, nieśmiertelny film. Mogę śmiało włożyć go na półkę z klasyką filmów, razem z "Odyseją Kosmiczną", "Brudnym Harrym", "Milczeniem owiec" i "Ojcem chrzestnym".