Odwołanie do części pierwszej miało zapewnić chyba kasę i oglądalność, a film jest sztuczny i nudny. Brakuje dobrego tańca i muzyki a przede wszystkim aktorów...Patrick Swayze niestety nie ratuje go ani trochę, chyba miał spełnić tą samą rolę co tytuł...ale niestety według mnie nie udało się.
Lepsza "Moda na Sukces" czyz nie??? tam chociaz gra aktorska duzo nad całoscia nadrabia, czasami nawet ciekawy motyw muzyczny sie pojawi? kto wie moze wkoncu "MNS" jakiegos globa dostanie tudzież oscara?
"Moda na Sukces" to ponadczasowy seerial jest przecież ! Może po 8000 odciunku dostanie tego oskara xD.
Według mnie 2 jest 50 razy lepsza niż 1 .
Wg mnie też. Pięknie ukazana miłość, razem z tańcem i rewolucją na Kubie. I KOMPLETNIE nie rozumiem ludzi, którzy mówią, że ten film to kicz. Może powinni wrócić do oglądania inteligentnych ich zdaniem filmów, skoro takie "szmiry" ich nie zadowalają.
Mimo że Dirty Dancing 2 jest w bardzo dużej mierze oparty na Dirty Dancing to jednak podoba mi się. Nie przepadam za filmami tanecznymi typu ' W rytmie hip hopu" czy czyms takim ale ten był na prawde fajny.
Taniec latino oczywiście tajemniczy, zmysłowy, powalający. Muzyka oddająca klimat miejsca, bez typowego happy endu. Całkiem nieźle. Za to jedynka mi sie nie bardzo podobała. Jakoś tamte czasy mniej mnie pociągają. A o cz. 2 można powiedziec że to klasyka tanecznego kina :)
Z tą szmirą i kieczem to troszkę przesada ale fakt, film jest SŁABY.
Nie oferuje niczego po za MUZYKĄ i tańcem oczywiście.
Tyle że muzykę to sobie mogę z płyty odtworzyć a tańców i innych wygibasów ostatnio było sporo w telewizorni.
Twórcy wyszli z założenia, że należy wynieść historię tanecznego konkursu z rozbuchanej, skomercjalizowanej hameryki na gorącą uciskaną Kubę.
Tyle, że patent ten wypalił połowicznie.
Bo o ile muzyka kubańska dociera do serc i umysłów wielu ludzi, o tyle sam scenariusz jest już banalny jak paczka zapałek.
Ode mnie 3/10
A mi się film bardzo podobał. Przyjemnie się go oglądało, aż się chciało tańczyć :P Muzyka świetna, aktorzy grali znakomicie, tak naturalnie. Fajnie tańczyli, film bardzo udany choć sequel :)
A pokusie się ktoś o porównanie tego filmu do najnowszej rodzimej produkcji "KOCHAJ i TAŃCZ"?
Pytam poważnie, bo nie oglądałem jeszcze.