Piotr Stasik o tym, jak powstawał filmowy portret Krystiana Lupy
Piotr Stasik o tym, jak powstawał filmowy portret Krystiana LupyNa festiwalu Millennium Docs Against Gravity 2020 można zobaczyć dokument Piotra Stasika "Spróbujmy skoczyć do studni". To filmowy portret legendarnego reżysera teatralnego Krystiana Lupy. Jak czytamy w oficjalnym opisie: to film drogi odbywanej w miejscu – na scenie. Drogi do porażki lub sukcesu, to nieistotne. Jesteśmy świadkami prób do Procesu w reżyserii Krystiana Lupy, procesu twórczego, który sami musimy osądzić. Lupa jest despotą, lecz jego celem jest oddanie głosu Kafce. Wciela się w role, monologuje, tańczy i kłóci z aktorami. Nie wychodzi z transu kreacji. Bywa niezrozumiały, lecz niestrudzony. Daje z siebie wszystko i żąda tego samego od aktorów. Zaprasza, aby skoczyć razem z nim do studni, na dnie której wcale nie ma objawienia. Co dobry teatr to wyłącznie splot okoliczności: tego, co danego dnia wniosą aktorzy i widzowie? Czy droga wiodąca do premiery zawsze ma odzwierciedlenie w spektaklu? Film odsłania kulisy procesu twórczego Lupy i trudne relacje z jego aktorami. Rejestruje zagapienia, roztrzęsienia, dramaty, balansujące na granicy roli i prywatności. Dokument zszyty ze strzępków prób nie trzyma się chronologii, tylko dynamiki pracy. Nikt nie wie, co będzie dalej. Reżyser umyślnie gubi się, by od początku szukać drogi. Spala w kłótni o pozornie błahe detale, będące dla niego sprawą życia lub śmierci. To, co napędza twórcę Procesu, jest samą istotą teatru. Według Lupy tego, co w teatrze najlepsze, nie da się wyreżyserować. Od 19 września do 4 października widzowie będą mogli zobaczyć ponad 100 tytułów z tegorocznej selekcji na stronie [url]mdag.pl[/url].2020-09-12T07:52:27PT9M23S https://fwcdn.pl/webv/50/28/55028/55028.6.jpg
To film drogi odbywanej w miejscu – na scenie. Drogi do porażki lub sukcesu, to nieistotne. Jesteśmy świadkami prób do „Procesu” w reżyserii Krystiana Lupy, procesu twórczego, który sami musimy osądzić. Lupa jest despotą, lecz jego celem jest oddanie głosu Kafce. Wciela się w role, monologuje, tańczy i kłóci z aktorami. Nie wychodzi zTo film drogi odbywanej w miejscu – na scenie. Drogi do porażki lub sukcesu, to nieistotne. Jesteśmy świadkami prób do „Procesu” w reżyserii Krystiana Lupy, procesu twórczego, który sami musimy osądzić. Lupa jest despotą, lecz jego celem jest oddanie głosu Kafce. Wciela się w role, monologuje, tańczy i kłóci z aktorami. Nie wychodzi z transu kreacji. Bywa niezrozumiały, lecz niestrudzony. Daje z siebie wszystko i żąda tego samego od aktorów. Zaprasza, aby skoczyć razem z nim do studni, na dnie której wcale nie ma objawienia. Co dobry teatr to wyłącznie splot okoliczności: tego, co danego dnia wniosą aktorzy i widzowie? Czy droga wiodąca do premiery zawsze ma odzwierciedlenie w spektaklu? Film odsłania kulisy procesu twórczego Lupy i trudne relacje z jego aktorami. Rejestruje zagapienia, roztrzęsienia, dramaty, balansujące na granicy roli i prywatności. Dokument zszyty ze strzępków prób nie trzyma się chronologii, tylko dynamiki pracy. Nikt nie wie, co będzie dalej. Reżyser umyślnie gubi się, by od początku szukać drogi. Spala w kłótni o pozornie błahe detale, będące dla niego sprawą życia lub śmierci. To, co napędza twórcę „Procesu”, jest samą istotą teatru. Według Lupy tego, co w teatrze najlepsze, nie da się wyreżyserować.
Informacje o filmie Spróbujmy skoczyć do studni
studio
Kijora / Nowy Teatr w Warszawie (koprodukcja) / Polski Instytut Sztuki Filmowej (współfinansowanie)
tytuł oryg.
Spróbujmy skoczyć do studni
inne tytuły
Let's Try to Jump Into the Well Międzynarodowy więcej